Temat dotyczy głównie ściany frontowej w moim pokoju, ale opiszę też lekką zmianę jaka zaszła za moimi plecami (dosłownie

).
Kupiłem od bardzo miłego Pana dyfuzor Skyline jego produkcji. Miał on być używany w jego domu, ale niestety żona nie wyraziła zgody by zawisł na ścianie.
Ustrój ma wymiary: szerokość 125 cm, wysokość 60 cm, największą głębokość 18 cm. Ustrój jest bardzo solidny, ciężki. Wisi na ścianie której powierzchnia wynosi 5.4 m2, reszta ściany zasłonięta jest kanapą, są też drzwi na korytarz. Nad dyfuzorem dodatkowo wisi obraz. Jak łatwo wyliczyć dyfuzor stanowi około 14% powierzchni ściany (zaledwie).
Wpływ na dźwięk jest jednak dużo większy niż mogło by się wydawać. Zmiany dotyczą u mnie głównie dwóch aspektów. Wysokie tony zostały złagodzone. Utemperowanie ich wpłynęło bardzo pozytywnie na odbiór całości, co ważniejsze tony wysokie nabrały większej rozdzielczości. Trudno to określić w prosty sposób. Mimo, że góry wydaje się mniej to wysokie są bardziej obecne, ciekawsze, wybrzmiewają po prostu lepiej.
Jak to często bywa w parze za poprawą góry poszła ku lepszemu lokalizacja źródeł pozornych. Jest bardziej namacalnie. O wiele łatwiej wyłapać oddech wokalisty czy szelest palca szarpiącego strunę (niuansem niekoniecznie istotne, ale ciekawe, zabawne i przyjemne).
Reszta pasma nie zmieniła się w jakiś drastyczny sposób. Bas nadal jest niezwykle przyjemny. Dziś wpadł na chwilę kolega i poprosił bym Baltlaba rozkręcił trochę bardziej i tak na 12-tej godzinie puściłem kilka utworów. Bas w ryzach nadal, dudnienie nie występowało, porządek na scenie nadal wyśmienity. Kolega nie mógł się nasłuchać jak takie małe kolumienki dają taki dźwięk. Wyjaśniłem, że kolumny to tylko jedna ze składowych. Opisałem mu, że akustyka również robi dużą robotę w tym, by nawet przy takiej głośności nadal muzyka brzmiała jak należy, a nie było słychać jedno dudnienie i miazgę.
Tyle z mojej strony na chwilę obecną. Ustawień na ścianie za kolumnami (pomiędzy absorberami) nie testowałem ze względów technicznych, ale może kiedyś się o to pokusę, gdy znajdzie się pomocna dłoń do noszenia ustroju.

Pozdrawiam.