Sofokles pisze: ↑ndz 05 sty 2020, 13:15
@Chyba Miro 84 , trochę piszesz nieprawdy, bo cytujesz tylko Wpszoniaka. A on jest nieaktywny jak widzisz. To jego zdanie do którego ma prawo, także znajdź moje np cytyaty. Tak samo, że kto kupuje i później doszukuje się zmian ? Bez testów (co zarzuciłem Tobie) - kto z tu udzielających się tak robi ? No nikt.
Poruszasz temat podstawek pod kable. Gdzieś pisałem o nich, też je mam

hehe. Ale spokojnie, mam dlatego, bo mi łatwiej czyścić podłogę i nie muszę co chwila ruszać kablami to tam, to tu. Także mam je dla wygody, nie dla zmiany w dźwięku żeby było jasne.
Chyba Miro 84 pisze: ↑ndz 05 sty 2020, 11:04
Jest cos takiego jak wplyw temperatury, wilgotnosci powietrza, cisnienia a takze wplyw psychoakustyczny na wrazenia dzwiekowe. Jesli ultra transparetny system moze cos tam "pokazac" to nie branie pod uwage wyzej wymienionych zmiennych jest rażącym bledem w odsluchu, falszujacym wynik koncowy...
Oczywista oczywistość. Ale teraz tak:
Jeśli porównujesz dwie rzeczy w danym dniu i powtarzasz to w kolejnych dniach już wpływ powyższych czynników niwelujesz do zera. Kolejna sprawa. Zmiana temperatury o 1 stoopień może być niewyłapana w dźwięku, ale wpływ psychoakustyczny to jest chyba największa zmienna- ta zmienna to ma moc.
Ale też doświadczony audiofil potrafi tak testy przeprowadzić tak, że finalnie i tak jest w stanie ocenić produkt (nie mylić tych testerów ze sponsorowanych artykułów).
Chyba Miro 84 pisze: ↑ndz 05 sty 2020, 11:49
A tak na marginesie piszac "nie wszystkie wrozby wylapalem" swiadczy o tym ze tez widzisz wrozke w panu @wpszoniak. Pozdr
No właśnie w Wpszoniaku wróżki to ja nie widzę. To nie jest wróżbiarstwo. Wróżbiarstwem jest dobór całego systemu na podstawie kilku, kilkunastu pytań. A za pomiary akustyczne robi szkic pomieszczenia i wymiary. To jest wróżbiarstwo i zgadywanie - co kilku ludzi na forach różnorakich robi. Wytłumaczyłęm tylko czym jest dla mnie wróżbiarstwo.
Pan Wpszoniak to coś zupełnie innego niż wróżbita. Wpszoniak wpędził się głównie w 20-30 % jakości brzmienia systemu i te 20% rozrzucił szczegółowo (a przede wszystkim rozłożył na części pierwsze tak 5-10%). Wpszoniaka nie powinien czytać ktoś, kto wchodzi do audio, ale już doświadczony audiofil, który wie, że podstawa to pomieszczenie i kolumny.
Amator czytający Wpszoniaka może odnieść mylne przeświadczenie co jest istotą i najważniejsze w składaniu systemu. Wpszoniaka trzeba umieć czytać i wiedzieć, że mówi bardzo szczegółowo o niedużym wycinku dobrego brzmienia.
Oczywiście z wieloma jego teoriami się nie zgadzam, ale w wielu sprawach ma dużo racji.
Gdyby Wpszoniaka tak zarazili akustyką co przewodami i gadżetami może byłoby inaczej, ale wybrał inny skrawek brzmienia, także myśląc i mając już wiedzę o audio to można też się dużo dobrego dowiedzieć.