Miles pisze: ↑pn 18 maja 2020, 13:05
P.S.2. @DiBatonio ,jesteś w stanie wyjaśnić laikowi (czyli mnie

), jaka jest różnica gdy przy instalacji dwużyłowej zero robocze podłączamy najpierw do bolca uziemiającego, a dopiero potem do styku gniazda?
Tak najprościej chodzi o bezpieczeństwo, zdarza się bowiem, że czasem w takich instalacjach może upalić/ukruszyć się mostek, lub wcześniej przed gniazdem przewód neutralny, wtedy pojawia się, nie zawsze napiecie na bolcu, a tym samym na obudowie urządzenia.
W przypadku kiedy przewód neutralny jest najpierw podłączony do bolca, to poprzez jakby zamkniecie obwodu poprzez wtyczke od urzadzenia bolec zawsze odprowadzi potencjal do przewodu neutralnego, jakoś tak chyba, że coś popier...m.

W latach 80mi wcześniej montowanie robiło się od styku do bolca, gdzie do styku wpinany był przewód neutralny, od dłuższego czasu zalecana jest taka forma jak wyżej.
Lepszym rozwiązaniem jest tak zwany układ TN-C, czyli do gniazdek prowadzisz 3 żylowy przewód i łączysz jak w przypadku instalacji 3 żylowej L, N, PE, a mostek robisz w puszczce rozgałęźnej do przewodu neutralnego, tak najprościej można to wytłumaczyć.
Zobacz w necie rodzaje instalacji TN-C, TN-S, TT itd.
Lepiej te moje wypociny sprawdzić w necie, jestem dobre 30 lat po szkole, nie wszystko mogę pamiętać.
Poza tym zawsze lepiej, kiedy robi to wykwalifikowany elektryk, ja sem elektronik-automatyk, trochę mi łatwiej

Generalnie , sam mam tak zrobione, bo mieszkam w bloku z instalacją 2 żyłową, poszedłem ta droga, że w puszce zrobiłem mostek, a do gniazda puściłem przewód 3 żylowy, reszta gniazdek w chacie mam zmostkowane.
Wqrwia mnie to, ale co zrobić.