Miałem nie kupować ale kupiłem szpulaka. Akai 4000DS. Mam kilka taśm (1/4", 549m) więc stwierdziłem, że dam szansę technologii nie do końca studyjnej, bo ten szpulak nie jest ewidentnie studyjny.
Zacząłem zakładać po kolei różne taśmy które miałem i odsłuchiwać. Niektóre taśmy rozpadały się w ręce (Stilon i Orwo). Ampex gra w porządku, nawet nagrany materiał odtwarza bardzo przyzwoicie - aż sam byłem zaskoczony. Po kilku zmianach taśm usłyszałem znaczny spadek jakości odtwarzania, więc wyczyściłem głowice spirytusem aż do uzyskania czystego wacika. Z początku wacik był praktycznie koloru taśmy. Znów zmieniłem kilka taśm (te wszystkie inne niż Ampex, którego mam tylko w jednej sztuce). I znów czyszczenie. Ampex po kilku odtworzeniach nie zabrudził głowicy.
Tatuś powiedział mi, że te Stilony oraz Orwo już jak były nowe to była słabizna w porównaniu do Ampexów, BASF czy też Maxelli. Wychodzi na to, że ulegają biodegradacji o wiele szybciej niż by sobie wymarzyła Greta...
Stąd moje pytanie - czy są gdzieś jeszcze jakieś sprawdzone, współcześnie produkowane taśmy? Do tej pory znalazłem nowe RTM, cena jest w porządku. Różnica w cenie porównując do Ampexa NOS przyprawia o zawrót głowy. Drążę temat ale jakakolwiek podpowiedź będzie cenna na wagę złota, czy też zawrotu głowy. Już bym wolał kupić Fear Inoculum od Tool'a

Pomóżcie!
Daniel